Mercator Mercator
1412
BLOG

Radykalni krytycy Wałęsy robią przysługę niemieckiej polityce historycznej.

Mercator Mercator Polityka Obserwuj notkę 173

Zniszczenie mitu Wałęsy jest na rękę Niemcom. Świetnie się to bowiem wpisuje w długofalową niemiecka politykę historyczną.

 

W latach 90-tych Wałęsa był symbolem opozycji, która wyzwoliła narody Europy wschodniej od komunizmu. Wałęsa był personifikacją Solidarności i jedną z niewielu polskich marek znanych na całym świecie. Tymczasem Niemcy powoli zaczęli zaczęli kreować inną narrację. Coraz częściej pokazywanym obrazkiem w rozmaitych filmach dokumentalnych na temat upadku komunizmu w Europie wschodniej było burzenie muru berlińskiego. Obrazek setek mieszkańców NRD tłukących młotkami i kruszących mur oddzielający "wolny świat" od bloku wschodniego powoli wyparło obrazki z demonstracjami Solidarności i przemawiającym Wałęsą. Solidarność i Wałęsa powoli znikają ze świadomości zachodnich społeczeństw. Zachodni dziennikarze, korespondenci i publicyści specjalizujący się w tematyce polskiej są obecnie utwierdzani w przekonaniu, że polski wkład w obalenie komunizmu można sobie darować bo wiele środowisk w Polsce uważa Wałęsę, przywódcę Solidarności za agenta, od początku do końca sterowanego przez służbę bezpieczeństwa, za zdrajcę a nie żadnego bohatera. Ludzie spoza Polski nie mają czasu ani ochoty rozstrzygać takich subtelności czy w Solidarności byli jeszcze jacyś uczciwi ludzie, bo jeśli byli to i tak nie mieli żadnego znaczenia, skoro sam przywódca Solidarności chodził na pasku komunistycznych służb. W takim razie cała ta walka, porozumienia gdańskie, w końcu okrągły stół to tylko teatrzyk zainscenizowany przez komunistów.

 

Co było prawdziwie ? Prawdziwe było obalenie muru berlińskiego kiedy to tysiące mieszkańców Berlina wschodniego spontanicznie wyszły na ulice za zaczęło szturmować mur, który w końcu upadł, w przenośni i dosłownie. To Mieszkańcy Berlina Wschodniego wyzwolili Europę wschodnią od komunizmu. A Polska opozycja ? Polska opozycja była całkowicie zinwigilowana przez komunistyczną służbę bezpieczeństwa. Polska opozycja była opleciona agenturą, uwikłana w rozmaite prowokacje i skłócona do dziś dnia. Najlepszym przykładem Lech Wałęsa. Zatem w kontekście upadku komunizmu Polski najlepiej nie pokazywać bo to tylko brud, smród, agentura i kłótnie. Przychylny Polsce zachodni dziennikarz pokazujący Wałęsę jako symbol opozycji, która obaliła komunizm może wywołać protesty i ataki samych Polaków. Dużo bezpieczniej pokazywać NRD i spontaniczne obalenie muru berlińskiego przez ludność Berlina wschodniego, która zrzuciła jarzmo komunizmu i uwolniła tym samym inne kraje bloku wschodniego.

 

Dzisiejsze ataki na Wałęsę doskonale współgrają z niemiecką narracją. W końcu czy coś pozytywnego mogło się zdarzyć w Polsce ? To chyba jasne, że jeśli w bloku wschodnim doszło w końcu do jakichś korzystnych przemian to musiały one być dziełem Niemców ?

Mercator
O mnie Mercator

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka