Mercator Mercator
1927
BLOG

Po co właściwie Chinom ten Nowy Jedwabny Szlak ?

Mercator Mercator Ekonomia Obserwuj temat Obserwuj notkę 50

Zastanówmy się po co właściwie  Chinom ten Nowy Jedwabny Szlak (NJS) albo jak kto woli  "Pas i Szlak". Zatem dlaczego Chiny zdecydowały się prowadzić ten bardzo skomplikowany i kosztowy projekt ? Dlaczego chcą ponosić ryzyko przedsięwzięcia, którego sukces zależy od zgodnego współdziałania wielu krajów o różnych  interesach i uwarunkowaniach  ? Powody muszą być bardzo mocne bo ryzyko niepowodzenia tak skomplikowanego projektu jest bardzo duże. Pomimo to Chiny konsekwentnie zmierzają w wyznaczonym kierunku. 


 Obecnie podstawowym medium światowej wymiany towarowej jest transport morski. Jest dużo tańszy od transportu kolejowego i choć nie jest zbyt szybki to zapewnia ogromną przepustowość nieosiągalną dla transportu lądowego. Połączenia kolejowe NJS będą zatem szybsze ale droższe od transportu morskiego. Czas przewiezienia towarów NJS będzie liczony w pojedynczych dniach zamiast w tygodniach. Obecnie statek z Chin do Europy Zachodniej płynie ok.  4 do 6 tygodni. Do tego trzeba doliczyć czas załadunku towarów w porcie chińskim i wyładunku w Europie. Łącznie może to być zatem nawet powyżej 8 tygodni. NJS ma skrócić ten czas do zaledwie kilku dni. NJS ma połączyć dwa wielkie centra gospodarcze Eurazji, czyli wschodnią, najlepiej rozwiniętą część Chin z Europą Zachodnią. Przechodząc przez wnętrze kontynentu eurazjatyckiego przynajmniej dwoma nitkami NJS ma połączyć całą Eurazję w jeden wielki organizm gospodarczy. NJW nie zastąpi w pełni szlaków morskich ale dla transportu  wielu rodzajów towarów może być w stosunku do nich konkurencyjny.    


NJS to dla Chin szansa  gospodarczego opanowania wnętrza Eurazji (geopolitycznego Heartlandu) gdzie penetracja państw morskich jest dotąd bardzo słaba. Można się spodziewać, że wzdłuż NJS powstaną rozmaite chińskie inwestycje. Chiny potrzebują ogromnej ilości surowców, w poszukiwaniu, których Chińczycy bardzo sprawnie penetrują Afrykę a ostatnio też Amerykę Południową. Prawdopodobnie to samo będą robić we wnętrzu Eurazji, tam gdzie będzie przebiegał NJS. Warto przy tym zauważyć, że kraj, który prowadzi eksport wydobywanych przez siebie surowców lub wytwarzanych towarów i wykorzystuje do tego porty morskie,  ma dość szeroki wybór kontrahentów. Kraj, który wykorzystuje do tego celu linię kolejową kontrolowaną przez Chiny ma do wyboru tylko jednego odbiorcę. Nie ma zatem co ukrywać, że NJS uzależni gospodarczo i politycznie od współpracy z Chinami wiele krajów Heartlandu, szczególnie Azję Środkową.


NJS to także (a może przede wszystkim) forma ubezpieczenia dla Chin, gdyby Amerykanom przyszło do głowy wyciągnąć Chińczykom, jako swojemu głównemu geopolitycznemu konkurentowi, wtyczkę z gniazdka za pomocą blokady morskiej (tak jak kiedyś chcieli odciąć zasilanie Japonii, co doprowadziło do wojny na Pacyfiku). NJS oczywiście nie jest w stanie w pełni zastąpić morskich szlaków komunikacyjnych. Nie te przepustowości, nie te koszty transportu. Jednak w sytuacji kryzysowej ta cienka (w porównaniu z transportem morskim ) niteczka może się stać bardzo ważna dla przetrwania Chin, dla zaopatrzenia w surowce strategiczne i dla utrzymania kontaktów handlowych z Europą. Chodzi o zminimalizowanie skutków  rozmaitych sankcji czy embarga , które dotychczasowy hegemon potencjalnie może nałożyć na Chiny. Amerykanie robili to wielokrotnie wobec państw, których polityka była z jakichś względów niezgodna z interesami USA. A to co robią Chiny jest bardzo niezgodne, wprost strategicznie niezgodne z amerykańskimi interesami. Chiny po prostu są za duże rozwijają się za szybko. 


Chiny już niemal dorównują amerykańskiej potędze gospodarczej i rosną dużo szybciej niż USA. Jeżeli "coś" się w międzyczasie nie stanie to za 10 lat Ameryka zostanie daleko w tyle pod względem potęgi gospodarczej i Chiny upomną się o swoją część wisienek na torcie. Czym są te wisienki ? To odpowiedni udział chińskich instytucji finansowych na rynkach światowych (kosztem instytucji amerykańskich i brytyjskich), to pozycja Yuana w handlu światowym (kosztem dolara), to rynki zbytu dla coraz bardziej nowoczesnego chińskiego przemysłu zbrojeniowego (kosztem przemysłu amerykańskiego i być może rosyjskiego), to pozycja Chin w światowym handlu surowcami itd. W tych obszarach największe korzyści odnoszą obecnie Amerykanie i nie wiadomo czy będą chcieli dobrowolnie z nich zrezygnować. Jeżeli zostanie utrzymany obecny porządek gospodarczy świata to Chiny po prostu wezmą sobie te amerykańskie dotąd wisienki jak swoje. Amerykanie będą musieli się posunąć żeby zrobić miejsce Chinom albo zostaną brutalnie zepchnięci z pozycji hegemona.


Wtedy Amerykańskie banki i firmy będą musiały zrezygnować z poważnej części zysków a obywatele ze standardu życia, do którego przywykli. Warto zwrócić uwagę, że dzisiaj amerykańskie PKB per capita jest znacznie wyższe niż Niemiec, Szwecji, Holandii czy Szwajcarii. I to w kraju, o którym jego obecny prezydent mówi, że zlikwidował lub wyeksportował własny przemysł. Z czego zatem wynika to, że amerykańskie PKB jest wyższe niż szwajcarskie ? Z owych wisienek na torcie : ))) Jeśli Amerykanie podzielą się nimi z Chińczykami to zanotują ostry zjazd w dół i to pod wieloma względami. Dlatego można się się spodziewać, że kiedy USA zaczną mocno przegrywać grę według dotychczasowych zasad, wtedy po prostu wywrócą szachownicę i radykalnie zmienią te zasady. Może to mieć formę rozmaitych restrykcji handlowych, sankcji, embarga na dostawę rozmaitych towarów i surowców a w sytuacji skrajnej może dojść do konfliktu zbrojnego, na który zresztą obie strony intensywnie się przygotowują. W sytuacji kiedy Amerykanie kontrolują światowy transport morski za pomocą swojej potężnej floty NJS może mieć dla Chin kluczowe znaczenie jeśli chodzi o zwiększenie odporności na amerykańskie naciski.  


Dlatego Chiny budują sztuczne wyspy na Morzu Południowochińskim, a na tych wyspach lotniska i  rozmaite instalacje wojskowe. Wszystko po to żeby w razie jakiegoś konfliktu utrzymać Amerykanów na dystans. To dlatego Chiny składają coraz bardziej atrakcyjne propozycje prezydentowi Filipin żeby go przeciągnąć na swoją stronę.  I między innymi dlatego Chiny budują   Nowy Jedwabny Szlak.


Mercator
O mnie Mercator

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka